Cz.22
~Chmiel,żyto, tytoń i konopie.~
-Dzień dobry! -Powiedział Falkowicz
-Dzień dobry.-Odpowiedziała Wiki odchylając głowę od papierów
-Papierki...Może Whisky?
-Nie pije w pracy.
-Nie zwolnię Cie. Obiecuje...Ale napij się ze mną.
-Nie, Nie, Nie.
-Proszę, nie daj się prosić...- Usiadł obok kobiety
-Dzień dobry. -Do gabinetu wszedł Falkowicz a gdy tylko zobaczył Wiki obok Falkowicz przypomniał sobie wczorajsze zajście w pokoju Wiki.
-Dzień dobry. - Powiedziała i odsunęła się od Falkowicza.
-Jesteście razem? -Zapytał z czystej ciekawości.
-Tak- Powiedział Falkowicz
-Nie ! -Zaprzeczyła Wiki.
-Tak czy nie?
-Nie !
-Aha...-Wziął papiery i odszedł.
- Dzik dobry ! - Do pokoju wpadł Borys i schował się za kanapą.
- Dziń dobry ! - Za nim wpadł Adam i schował się do szafy.
- GDZIE ONI SĄ ?! - Do lekarskiego wpadł Sambor.
- Co się dzieje? - Odezwał się lekko podenerwowany Falkowicz.
- Oni. Oni , oni !
- Proszę usiąść i powoli ! Dokładnie ze szczegółami !
- Wczoraj przyszedł do szpitala diler, pobity. Adam z Borysem się nim zajęli i kupili od niego narkotyki.
- I tyle?!
- Nie. Naćpali się i biegają po szpitalu krzycząc ,,Ja ja ja ! Kocham ćpać! Narkotyki są cudowne moje stringi są za luźne... Aaa..., Ja ja ja ! Kocham ćpać! Lubię Marysię i Amfę też...Aaa!!! Jak się zaćpasz nie przeżyjesz a ja się nie zaćpam... Aaa!!! Aaa !! Kocham ćpać!!! DOBRANOC!!! Aaa.. Aaa...
- Niech pan już nie śpiewa!
- Dobrze.
- Co dalej? -Dopytywała Wiktoria.
- Chodzili po salach pacjentów i proponowali im narkotyki.
-Yhm. Ale ich tu nie ma może pan iść. - Wyprosił Sambora z lekarskiego a Borysa i Adama wyciągną ze skrytek za ucho i zaprowadził do gabinetu.
- Borys szykuj się... Będzie wykład !
- A co byś chciał ?!
-Nic nic.
- Wchodzić ! - Wepchnął ich przez drzwi i zamknął je na klucz-Siadać- Rozkazał pokazując im fotel. -Chcecie widzieć dlaczego tu jesteście?! Jakieś pytania?! Chcecie coś powiedzieć?! Pacz się na mnie Borys!- Mężczyzna spojrzał na niego wrednie.-Brałeś
- A więc to nie była aspiryna powiadasz?
- Powiadam !!!
- Mogę coś powiedzieć?
- Słucham.
- Wiesz że jeśli każda osoba na świecie zapaliła by jointa w tej samej chwili świat doświadczył by 2 godziny spokoju.
-A ty wiesz że to nie możliwe ?! Uzależnisz się i co ?! Co ?!
- Nie panikuj...
- Mogę? - Zapytała Wiki wchodząc do gabinetu.
- Tak, chodź. Próbuję tym dzieciom wytłumaczyć ale nic.
- Łeee....
- Niedługo będziesz ją do herbaty sypał. - Skomentowała Wiktoria
- Polacy są nie zniszczalni !
- Dowód .
- Bo... Borys mów za mnie
- Ależ oczywiście. Anna Smith zaćpała się w 2007. Michel Jackson w 2009. Amy Winehouse w 2011. Whitney Houston w 2012. A Krzysztof Krawczyk wciąż żyje.
- Dzieci. Adam a ty może coś powiesz? Dlaczego wczoraj nie było imprezy a był weekend?
- Bo w piątek wziąłem tabletki na sen by w sobotę być wyspanym a obudziłem się w bagażniku.
-Ćpun...-Syknął Falkowicz
- Nie jestem ćpunem. Ćpun to człowiek który mówi dilerowi do jutra.
- Skoro jesteś taki obyty to powiedz coś jeszcze.
- O Wiki .... Wiesz co to jest dieta roślina? -Nie dał Wiki dojść do słowa.-Chmiel, żyto, tytoń i konopie.A wiecie że Polska amfetamina cieszy się największą popularnością na świecie? A wiecie dlaczego? Jest ona najczystsza.
- WON !!! IDŹCIE MI STĄD !!! NATYCHMIAST!!!
-Oki. -Powiedzieli zgodnie i wyszli.
-Dzieci... -Chciała dokończyć lecz Falkowicz jej nie pozwolił.
- Przepraszam że bez pukania...A AAA !!! Może mi państwo wytłumaczyć dlaczego ja zawsze na państwa wpadam ?! Mam dość !!! Dość!!! -Zaczął wrzeszczeć Tretter i uciekł.
-Która godzina?
- 22:45, idziemy?
- No raczej. - Uśmiechnęła się słodko.
*****************************************
Weszli do domu po cichu i usiedli w ciszy na kanapie w kuchni.
- Borys ! - Usłyszeli wołanie Adama za plecami lecz postanowili zobaczyć co z tego będzie.
- Co ?!
- Przyszli już?!
- Nie, a co?!
- Widziałeś mój towar? Leżał na górnej półce u mnie w pokoju?
- Nie a ty widziałeś smoka w kuchni?
- Borys !!! Złodzieju !!! Aaa !!! Aaa !!! Ciul ! Wezmę coś innego.
- Wkraczamy? - Szepnęła Wiki do Falkowicza.
-Czekaj... Niech weźmie...
-Oszalałeś?
- A niech się dzieje co chce. Chodź. -Skierowali się do pokoju Wiktorii i spędzili razem cudowną noc lecz niestety poranek ich zaszokował...
Więc ta część jest według mnie średnia. jest krótka, mało FaWi, dużo Adama i Borysa. Napisałam o narkotykach ponieważ chciałam rozweselić jakoś tematy smutne (Tak wiem że narkotyki nie są smutne ale to ile osób przez nie zginęło.) Opowiadanie to miało być dodane dopiero w niedziele ale dostałam weny i powiedziałam że lepiej dodać dziś bo nie wiem co będzie w niedziele. Czy dożyje ^^. Mam nadzieje że ta część się spodoba :* Dedykuje ją wszystkim komentującym oraz ,,świeżej'' blogerce Pati_H. Zapraszam także na jej cudownego bloga o Joannie (Siostrze Falkowicza) i Augustinie (Kubańczyku, chorografie). Ale na drugim palnie jest także FaWi. Opowiadania są świetne <3 Jest już piękna pierwsza część :* No więc co się więcej rozpisywać? Zapraszam:
http://prawdziwaz7.blog.pl/
Muszę także napisać o NDiNZ, popsuło się Falkowicz na głodzie narkotykowym?! (To była kolejna inspiracja) Wiki i ślub z Tomkiem?! Pocałunek Wiki z Adamem?! Śmierć Romy?! Przecież Adam odpieprzył by się od Wiki jakby żyła Roma, Jakby Falkowicz był zdrowy nie dopuściłby do ślubu!!!
No i to tyle... :)))) Zapraszam do komentowania <3 <3 <3
Jejku... doczekałam się nexta. .. jak zawsze pięknie! Borys i Adam... pozostawię to bez komentarza. No idioci Po prostu.. świetna cześć, czekam na kolejną ;)
OdpowiedzUsuńWeny!
Next jest super. Fajnie wymyśliłaś z tymi narkotykami. Biedny Treter ciągle wpada na FaWi a ja czekam na next.
OdpowiedzUsuńDziękuje <3
OdpowiedzUsuńja też czekam na next i dużo fawi młody123
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że nie skomentowałam poprzedniej, ale dzisiaj nadrobiłam obydwie. Cudne :) "A Krzysztof Krawczyk wciąż żyje" hahahahah rozwaliłaś mnie tym :D I LOVE YOU! :*
OdpowiedzUsuńWięcej FaWi i do przodu;) Czekam na nexta
A co do NDINZ to faktycznie coraz gorzej. Nie rozumiem po co tak wszystko komplikować?! Ja też jakoś zaczęłam się odzwyczajać od M-ki...Mimo, że Kaśka jest w ciąży, to oni i tak muszą wszystko komplikować... Bez sensu to wszystko...Zostaje tylko nam żyć NORMALNYMI opowiadaniami :)
Życzę Ci duużo weny! :)
Miłego wieczoru <33/Oliwia
Dziń dobry!!! Czy to tutaj piszą tak wspaniałe opowiadania? Tak to zdecydowanie tutaj :) kochana kolejna część, która powaliła mnie z nóg! :* ten komizm jest wprost proporcjonalny do zajebistości i wspaniałości!! Czekam na nexta niecierpliwie :* <3 pozdrowionka!! :D
OdpowiedzUsuńDziękuje :* :* :*
Usuń